Wertując okazjonalnie magazyny i prasę winiarską napotykamy czasem na termin „wino prefilokseryczne”. Że co, przepraszam ? Brzmi to jak połączenie nazwy choroby ze średniowiecznym klasztornym imieniem. Święta Prefiloksera.

Niestety nie taka święta. Filoksera to mordercza, zachłanna mszyca, która w XIX wieku panowała niepodzielnie na kontynencie europejskim radośnie zjadając korzenie winorośli. Pre-filoksera to coś (w tym wypadku krzew) co istniało przed tym zjawiskiem. Jeżeli używamy tej terminologii dziś - mając do czynienia z krzewem prefilokserycznym, mamy do czynienia z winoroślą starszą niż ta choroba. Czyli licząc lekko - nasz senior będzie miał ok. 120-150 lat .

Czy krzewy mogą żyć tak długo? Mogą A skąd i kiedy filoksera się wzięła? Z Ameryki, w połowie XIX wieku. Winorośl amerykańska różni się pod względem morfologicznym od europejskiej (znanej jako „właściwa”). Przez setki lat rozwoju za oceanem rozwinęła odporność na lokalne szkodniki, niestety po odkryciach geograficznych, kiedy sadzono na potęgę winnice w Ameryce - czasem droga była odwrotna i sadzono w Europie odmiany amerykańskie. Jednak dopiero w XIX wieku odkryto pierwsze zarażone krzewy w 1863 we Francji. Szkodnik jest na tyle złośliwy - jak wirus - że w okresie żerowania nie daje objawów.

Dopiero autopsja zniszczonych winnic udowodniła, że to filoksera jest odpowiedzialna za zniszczenia. W międzyczasie zdążyła się przenieść na kolejne uprawy, i na kolejne, i na kolejne. W efekcie w latach 1850-1900 mszyca zjadła ok 10 mln hektarów winorośli, czyli prawie wszystko w Europie. Ocaleli nieliczni - jak na arce Noego - na niektórych wyspach, na wulkanicznych stokach, na piaszczystych parcelach - tam, gdzie filoksera czuła się źle.

Panaceum okazało się dość oczywiste - wystarczyło przesadzić krzewy na tzw podkładki, czyli korzenie winorośli amerykańskiej, której mszyca nie tykała. Obecnie na rynku są nieliczne wina które można określić jako prefilokseryczne. Trochę we Francji, kilka w Portugalii, kilka we Włoszech.

Każde z nich to jakaś karta historii wina. Jedno z nich dostępne jest również w KLUBIE DELIWINA